Życie symboliczne

Sens życia, ot, co spędza sen z powiek filozofom – złośliwie jakby i przekornie skracając im tym samym egzystencję; od którego próbują się uwolnić buddyści, którzy praktykując medytację wydłużają sobie jakby swoje ziemskie „cierpienie”. Ci ostatni zresztą sami przyznają, że istnieje droga środka, najlepsza. I rzeczywiście, jest takowa. Wcale nie wymaga skomplikowanych praktyk, technik i lat ćwiczeń. Wiedzy też nie trzeba mieć dużo, ona tylko zawęża horyzonty, choć pozornie jest odwrotnie. Wystarczy zmiana punktu widzenia, perspektywy, o czym już pisałem. Pewne wyluzowanie i…  zabawa. Tylko pod warunkiem, że będzie to zabawa twórcza, a ów luz oznaczać będzie jedynie wyzwolenie się … Czytaj dalej Życie symboliczne

Wdzięczność

Pora podziękować. Komu? Jak największej liczbie osób, jeśli jeszcze mamy taką możliwość. Choćby tylko w myślach. Jeśli jeszcze pamiętamy komu i za co. Bo niestety tkwią w nas głównie emocje negatywne; nie wiedzieć czemu z łatwością zapominamy to, co spotkało nas dobrego. Za to ostatnie właśnie powinniśmy być wdzięczni. Jeśli nie konkretnym osobom, to na pewno temu, kto gdzieś tam, na wysokości, czuwa nad naszym losem. Wiek średni. Wreszcie przychodzi pora na podsumowanie. Co osiągnęliśmy, do czego dążymy, jak nam idzie? To straszne, ale większość z nas (do pewnego momentu) tak właśnie podchodzi do życia. Jak do jakiegoś wyzwania, misji … Czytaj dalej Wdzięczność

Wzajemność *)

Ego. Jak tam ego dzisiaj? Napompowane? Jest moc? Świetnie. Do czego jej użyjemy? Już wiem – pomożemy komuś! W końcu wiemy, co jest dla tego kogoś najlepsze. Wiemy lepiej od niego samego. Przeszliśmy przecież tę samą drogę i dużo, dużo dalej. Poza tym – są takie rzeczy, które „powinni wszyscy”. Milion much nie może się mylić. Pomagasz. Ty. A tobie? W górę serca! Wznosimy je do pana. Byle stopy nie oderwały się za wcześnie od ziemi. Serio. Mamy wolną wolę i możemy bardzo szybko zbliżyć się naszą jaźnią do Absolutu, zrozumieć cele egzystencji. Tak nam się wydaje. Postrzegamy się tutaj … Czytaj dalej Wzajemność *)

Przyjemność

Nie oszukujmy się. Przyznaję się od razu – jestem hedonistą i będę tego stanowiska bronił na wieki wieków amen. Człowiek jest stworzony do odczuwania przyjemności, a wszelkie wymyślne systemy, które twierdzą inaczej, powstały tylko i wyłącznie do sprawowania władzy nad masą, czyli stworzenia sobie armii niewolników, z których i dzięki którym można czerpać zasoby prowadzące – nie inaczej – do przyjemności. Nie oszukujmy innych, zacznijmy od siebie. Wszystkie nawet „wyższe potrzeby” dążą prosto do odczuwania – jak zwał, tak zwał – satysfakcji, spełnienia, całego stada emocji, a im bardziej szczytnym określeniem tego stanu się posługujemy, znaczy to, że tym bardziej … Czytaj dalej Przyjemność

Sztuka kochania

Będzie o seksie. Albo odwrotnie. Będzie o tym, dlaczego nie ma sensu i powodu o nim mówić zbyt głośno. Sprawa wydaje się być prosta – po co w ogóle mówić o rzeczach oczywistych? Tym bardziej z jakiego powodu chcieć regulować sprawy oczywiste? Jaka jest historia tych rozważań? Długa i bezsensowna. Skąd się brała? To również oczywiste – z potrzeby zdobycia przewagi, władzy, dla wyzysku lub pieniędzy. Niektórzy ludzie po prostu nie chcą, żeby inni byli wolni. Nie jest to im na rękę. Nawet religie miały jakiś interes w tym, żeby ingerować w owe głębokie sfery, zresztą podobnie jak w inne, … Czytaj dalej Sztuka kochania

Narcyz

„Grobem bohaterów jest wszechświat cały, a nie kolumny zdobne w napisy pompatyczne” Te słowa wypowiedział Perykles, wielki przywódca ateński. Był wspaniałym mówcą, co podówczas warunkowało przecież zaistnienie w polityce. Ale co to ma wspólnego z Narcyzem, bohaterem popularnego mitu? Wolę mocy – jak powiedziałby Nietzsche. Jaki błąd popełnił mityczny kochanek? Odrzucił zaloty Echo (pierwiastek żeński, odbicie dźwięku) i zatracił się całkowicie w wizerunku pięknego młodzieńca (pierwiastek męski, odbicie światła) będącego oczywiście obrazem jego samego, o czym nie miał pojęcia. Współcześnie za osoby narcystyczne uważa się takie, które wywyższają siebie nad innych, czują się pępkami świata, jednostki egoistyczne i egocentryczne. Taka … Czytaj dalej Narcyz

Wszystko jest myślą

Pojedziemy dziś po hermetykach, jeśli wiecie, o kogo mi chodzi. Nie o naczynia szczelne bynajmniej. Pamiętamy niedawno wzmiankowaną nieśmiało przeze mnie szmaragdową tablicę? Dzieło pochodne Kybulon wspomina siedem zasad rzekomo rządzących światem? Szczególnie lubię pierwszą zasadę – nie cytowałem we wpisie, ale można to znaleźć w Sieci – „wszystko jest myślą”. Prawie się zgadzam, ale niektórzy wyznawcy tej teorii idą za daleko, albo chcą pójść. A chcieć znaczy móc? Ha! Wszystko jest w głowie – ale tylko w twojej. Myśli mają wpływ na świat – ale tylko przez czyny. Jeśli stwarzasz sobie iluzję świata personalnego we własnym umyśle, to przez … Czytaj dalej Wszystko jest myślą

Pisać, pisać, ale najpierw czytać.

Pisać każdy może. Miałem napisać książkę, może nawet niejedną, ale stwierdziłem, że to bez sensu. Szkoda papieru, z czegokolwiek jest zrobiony, tak jak i miejsca, które zajmuje. Książki, w tym e-booki, audiobooki, powstają głównie po to, żeby nakręcać rynek, nabijać kasę. A mnie nie o to chodzi. Poza tym książek nie da się na bieżąco aktualizować – blog daje taką możliwość. Do tego wyszukiwanie – po tagach słowach, działa w googlu. Plus, co być może jest najbardziej przełomowe – możliwość natychmiastowej interakcji z czytelnikami! Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby na przykład Nietzsche żył w dzisiejszych czasach. Może by nie … Czytaj dalej Pisać, pisać, ale najpierw czytać.