Dlaczego nie piszę?

Bo mi się nie chce? Bo nikt nie czyta? Bo nie ma o czym? No nie, jest o czym, ale to drobiazgi, u innych byłoby to głównie narzekanie. Ale ja jestem raczej fatalistą (pozytywnym), więc nawet niepowodzenia traktuję jako znaki, lekcje, wskazówki; jak zwał, tak zwał, generalnie samo dobro. Jeśli się wydaje TO komuś dziwne – ja tylko mogę współczuć – tylko po co, prawda? Myślałem o skręcie w stronę beletrystyki, a może nawet poezji? By siec metaforą, która dobrze wchodzi i ślad jakiś zostawia, powodując dobrą zmianę? Tworzyć coś z niczego, takie, co TO zaczyna w końcu, w odpowiednich … Czytaj dalej Dlaczego nie piszę?